czwartek, 24 stycznia 2019
"Kto porwał Daisy Mason?" Cara Hunter
"Rodzina, przyjaciele, sąsiedzi, niezależnie od tego, jak zrozpaczeni się wydają, wiedzą, kto to zrobił. Może podświadomie, może jeszcze nie w tej chwili, ale wiedzą."
8-letnia dziewczynka Daisy Manson znika z domu w niewyjaśnionych okolicznościach. Tajemniczości porwaniu dodaje fakt, że jak to zwykle bywa, nikt nic nie widział. Sprawa zostaje przydzielona Adamowi Fawleyowi, a detektyw już od samego początku zaczyna się zastanawiać czy jest to możliwe w domu pełnym ludzi?
„Kto porwał Daisy Mason?” to debiut literacki Cary Hunter. Trzeba przyznać, że był to nawet dobry debiut- książka jest wciągająca, dzięki nowym faktom wypływającym na światło dzienne ciągle trzyma czytelnika w napięciu. Sam detektyw Fawley także wzbudził moją sympatię i z miłą chęcią się z nim jeszcze spotkam chyba, że.. No właśnie, rzadko kiedy bywają debiuty idealne, a ten z pewnością do nich nie należał. Widać, że autorce brakuje warsztatu literackiego- narracja pierwszoosobowa miesza się z trzecioosobową. Sama treść też pozostawia wiele do życzenia. W pewnym momencie można się było zgubić- nie wiadomo było czy to jeszcze teraźniejszość czy już przeszłość. Widać, że Hunter chciała stworzyć wielowątkowy thriller jednak nie do końca się jej to udało.
Cóż niby w książce jest więcej minusów niż plusów, ale o mojej ocenie przesądziło zakończenie, które jest niebanalne...
Książka do kupienia w Księgarni Czytam.pl pod linkiem:
https://czytam.pl/k,ks_762603,Kto-porwal-Daisy-Maison-Hunter-Cara.html
Oryginalny tytuł: Close to Home
Cykl: Detektyw Adam Fawley (tom 1)
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: pażdziernik 2018 rok
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
8-letnia dziewczynka Daisy Manson znika z domu w niewyjaśnionych okolicznościach. Tajemniczości porwaniu dodaje fakt, że jak to zwykle bywa, nikt nic nie widział. Sprawa zostaje przydzielona Adamowi Fawleyowi, a detektyw już od samego początku zaczyna się zastanawiać czy jest to możliwe w domu pełnym ludzi?
„Kto porwał Daisy Mason?” to debiut literacki Cary Hunter. Trzeba przyznać, że był to nawet dobry debiut- książka jest wciągająca, dzięki nowym faktom wypływającym na światło dzienne ciągle trzyma czytelnika w napięciu. Sam detektyw Fawley także wzbudził moją sympatię i z miłą chęcią się z nim jeszcze spotkam chyba, że.. No właśnie, rzadko kiedy bywają debiuty idealne, a ten z pewnością do nich nie należał. Widać, że autorce brakuje warsztatu literackiego- narracja pierwszoosobowa miesza się z trzecioosobową. Sama treść też pozostawia wiele do życzenia. W pewnym momencie można się było zgubić- nie wiadomo było czy to jeszcze teraźniejszość czy już przeszłość. Widać, że Hunter chciała stworzyć wielowątkowy thriller jednak nie do końca się jej to udało.
Cóż niby w książce jest więcej minusów niż plusów, ale o mojej ocenie przesądziło zakończenie, które jest niebanalne...
Książka do kupienia w Księgarni Czytam.pl pod linkiem:
https://czytam.pl/k,ks_762603,Kto-porwal-Daisy-Maison-Hunter-Cara.html
Oryginalny tytuł: Close to Home
Cykl: Detektyw Adam Fawley (tom 1)
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: pażdziernik 2018 rok
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
Mam książkę w planach i niedługo się za nią zabiorę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.
Zainteresowałaś mnie tym tytułem :D
OdpowiedzUsuń~POLA
www.czytamytu.blogspot.com
Ja również będę czytała. 😊
OdpowiedzUsuń